Inskrypcja na południe od wejścia

Ja jestem świetlistym duchem, wyposażonym [bardziej niż inne świetliste duchy…] dla niego, czcigodnym przy królu i chwalonym przez niego. Jestem doskonałym kapłanem lektorem znającym wszystkie magiczne rytuały, lepiej niż inni ludzie. Nigdy nie była ukryta przede mną żadna skuteczna magia (i dlatego byłem) dopuszczonym do sekretów króla we wszystkich sprawach i tym, którego on kochał, […] który załatwiał skutecznie i dyskretnie sprawy w sądzie, wydawał wszelkie polecenia (i dlatego był) prawdziwie dopuszczonym do sekretów króla. O wy, którzy odchodzicie i przychodzicie! Co się tyczy każdego, kto uczyniłby coś niegodziwie przeciwko temu mojemu grobowcowi, przeciwko mojej ofierze inwokacyjnej albo przeciwko mojemu kapłanowi ka, ja położę mu kres z tego powodu w ich obecności. Będzie w nim wzbudzony lęk z tego powodu, aby ich żyjący krewni mogli to widzieć i lękać się świetlistego ducha, nawet ci, którzy (dopiero) urodzą się w całym kraju. Odszedłem z mojego miasta i przybyłem do mojej posiadłości, kiedy już zestarzałem się i osiągnąłem podeszły wiek, kiedy już uczyniłem maat, co bóg kocha i sprawiłem mu przyjemność tym, co on kocha. Oby została dla mnie odprawiona ofiara inwokacyjna dla świetlistych duchów, ponieważ ja okazywałem szacunek ojcu i byłem miły dla matki, urządzałem pogrzeb temu, który nie miał syna, przewioziłem na brzeg tego, który nie miał łodzi, ratowałem słabszego przed silniejszym, oddawałem majątek ojca jego synowi. Z tego powodu ludzie, którzy tędy przechodzą, mówią: „Patrzcie, oto czcigodny, którego bóg kocha!“ – tak mówią.

POWRÓT